Droga do Hogsmeade

uczeń Gryffindor'u

'Hermiona postanowiła wybrac się do Hogsmeade. Były ferie. Z grupy Gryfonów została tylko ona i Ginny. Plus jacyś jej nie za bardzo znani. Przysiadła na ławeczce i zaczęła coś szkicowac na pergaminie. Nikogo do okoła nie było, lecz miała ochotę z kimś pogawędzic.'

uczeń Gryffindor'u

Zauważył Hermionę, więc postanowił ją trochę przestraszyć. Podszedł do niej cichutko, od tyłu i przybliżył swoje usta do jej ucha.
- Cześć. - Powiedział nagle.

uczeń Gryffindor'u

'czytała właśnie jakiś kryminał czarodziejski. wczuła się w rolę ofiary i prawie wyobraziła sobie rękę napastnika, z wycelowaną różdżką w jej twarz. Nagle usłyszała cichutkie cześc. wrzasnęła ze strachu i wstała. próbowała się opanowac. wyrównała oddech i odwróciła się za nią stał Ron, widocznie było mu do śmiechu . Hermiona cieszyła się i była wściekła w jednym. ' -Ronaldzie, ty..ty podła świnio. 'walnęła go lekko w ramie.' -Miło że jesteś..

uczeń Gryffindor'u

- A mi miło słyszeć, że znów jestem podłą świnią. - Uśmiechnął się szeroko, po czym przeszedł przez oparcie ławki, tak by teraz siedzieć koło Hermiony.
- A właściwie czego się teraz uczysz? - Zapytał, próbując bez skutku podejrzeć okładkę książki.

uczeń Gryffindor'u

-Eee, aktualnie się nie uczę. Czytam. Wypożyczyłam kryminał z naszej bliblioteki Walka i Rozum, znasz? Głupie pytanie... 'przecież on nie czyta książek' hm , a więc wróciłeś? 'zapytała' Nie wolałeś pobyczyc się w domu?

uczeń Gryffindor'u

- Co to ma znaczyć? Czytam mnóstwo książek... - Spojrzał na tą, którą trzymała w ręku, z nadzieją, że na niej wymieniony jest jakiś inny tytuł.
- W domu, nie mogę używać magii. - Odpowiedział machając różdżką w prawo i w lewo.

uczeń Gryffindor'u

-Hm, nieważne, a więc co robimy? 'wstała i schowała książkę do torebki.'

uczeń Gryffindor'u

- Miałem nadzieje, że przejdziemy się do trzech mioteł. - Widząc, że wstała, zrobił to samo i stanął koło niej.

uczeń Gryffindor'u

-Hm, a więc chodźmy. 'uśmiechnęła się i ruszyła za nim.' -Boże Ron, ty zapuszczasz włosy? 'zaśmiała się bo jej kolega chyba nie był dawno na strzyrzeniu. jego włosy były dłuższe niż zazwyczaj. za rok, to ty będziesz miał do ramion jak tak dalej pójdzie. 'zachichotała nie wiedząc z czego' wiesz, czytałam w nocy taką książkę, z magii zaawansowanej, no i znalazłam fajne zaklęcie. Pokazac ci? 'zapytała i bez wachania wyjęła różdżkę, zobaczyła że Ron się cofnął' -Spokojnie, tym razem wyprubuję to na mnie. ' wzięła głęboki oddech i szepnęła'
-Abdico Visus. 'Hermione zniknęła. Była niewidzialna'

uczeń Gryffindor'u

Zatrzymał się nagle.
- Nie podoba ci się? - Zmartwił się, marszcząc brwi, jednocześnie przygładzając sobie grzywkę dłonią.
- Hermiona? Miona? Hermi? - Tak, mógłby wymyślać jej na poczekaniu przezwiska dalej, ale naprawdę wystraszył się, że jego przyjaciółka rozpłynęła się w powietrzu. Rozglądał się na wszystkie strony, myśląc, że dziewczyna zaraz wyskoczy gdzieś zza krzaków.

uczeń Gryffindor'u

'wyszeptała zaklęcie i pokazała się znowu' -Kocham to zaklęcie.. co u ciebie Ron ? jakooś dawno nie gadaliśmy.